wtorek, 24 grudnia 2013

Wesołych Świąt!



Kochani!

Nadszedł czas, na który wiele osób czeka  z niecierpliwością. Czas, gdy można zasiąść przy stole zastawionym samodzielnie przygotowanymi potrawami, zaśpiewać świąteczne piosenki i kolędy z rodziną, zanurkować pod choinkę w poszukiwaniu prezentów. Jedni nie znoszą świąt, inni je uwielbiają. Dla mnie jest to okres, gdy mogę poświęcić więcej czasu bliskim, porozmyślać o kończącym się roku i intensywniej pomyśleć o swoim życiu. Do świąt podchodzę z nastawieniem bardziej tradycyjnym i rodzinnym niż religijnym, jednak i ono jest obecne.
Jednak nie piszę tego posta, aby przybliżyć Wam moje święta, tylko po to, by złożyć Wam życzenia.

     Mam nadzieję, że spędzicie ten magiczny czas w ciepłej, rodzinnej i spokojnej atmosferze, ciesząc się z obecności bliskich Wam osób. Obyście byli zadowoleni z prezentów, nie przejedli się za bardzo domowymi przysmakami i spędzili wspaniałe chwile w świetle lampek choinkowych i świec. Życzę Wam również udanego, pełnego zabawy i śmiechu sylwestra! Mam nadzieję, że nowy rok przyniesie Wam mnóstwo pięknych, wartych zapamiętania chwil, ogromnych pokładów radości i miłości - przyjacielskiej, rodzinnej, partnerskiej; każdej, byleby prawdziwej i wspaniałej. Niech każdy cel będzie osiągalny, każdy smutek pokonany, a wiara i siła niezachwiana.

Wesołych Świąt i szczęśliwego nowego roku!

niedziela, 15 grudnia 2013

Lisa Genova „Lewa strona życia”

Lewa strona życia - Lisa Genova
Autor: Lisa Genova
Tytuł: Lewa strona życia
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Ilość stron: 408
Rok wydania: 2012

Co byś zrobił, gdyby Twój świat nagle zmniejszył się o połowę?
 
Sarah Nickerson ma wszystko pod kontrolą. Każda minuta jej życia jest dokładnie zaplanowana, nie ma w nim miejsca na najmniejszy błąd czy opóźnienie.
Jednak okazuje się, że nie nad wszystkim da się zapanować. Sekunda nieuwagi na drodze, tragiczny wypadek i diagnoza choroby, która może okazać się nieuleczalna, zburzą idealny domek z kart, który zbudowała Sarah.
 
Zespół pomijana stronnego – takie słowa padają z ust lekarza, gdy Sarah budzi się po wypadku i nie widzi męża, choć słyszy jego głos, nie może odnaleźć sztućca na tacy, choć mówią jej, że on na pewno tam jest. Cała lewa strona świata kobiety została wymazana. Wszystko, co nie znajduje się po prawej stronie, jest ignorowane przez mózg Sary. Lewa ręka? Jaka lewa ręka? Przecież nie ma żadnej lewej ręki ani lewej nogi.
Od tej pory Sarah będzie musiała nauczyć się żyć na wolniejszych obrotach, być zdaną na pomoc innych. Zadecyduje, co jest dla niej naprawdę ważne, jakie wartości powinny stać na pierwszym miejscu, a jakie można umieścić nieco niżej. Zmierzy się z bezradnością, wstydem i zależnością od drugiego człowieka.
Cała powieść nie opiera się tylko na chorobie Sary. Mamy tu problem z matką, której wcześniej praktycznie nie było w życiu głównej bohaterki. Widzimy też radości i problemy życia rodzinnego Sary – pocieszną Lucy, słodkiego Linusa i inteligentnego Charliego, którego zachowanie martwi jednak rodziców i nauczycielkę. Tak jak w „Motylu”, tutaj również świat choroby i zwyczajnego życia przeplatają się ze sobą, tworząc harmonijną całość.
 
 
Lisa Genova przedstawia w swoich powieściach kobiety silne, ambitne, pewne siebie. Osiągnięte sukcesy i pozycja społeczna motywują je do walki o odzyskanie dawnego życia, odzyskanie dawnego „ja”. Bohaterka „Lewej strony życia” stale powtarza sobie „Dawałam sobie radę z zarządzaniem tysiącami spraw, więc z tym sobie nie poradzę?” Mimo momentów załamania znajduje w sobie siłę do stawiania czoła kolejnym przeciwnościom, nie poddaje się i dalej dąży wyznaczonego sobie celu.
 
Kolejny raz Lisa Genova zaserwowała czytelnikom powieść obyczajową z wnikliwym spojrzeniem na chorobę. Dużo informacji na temat pomijania lewostronnego ujętych w taki sposób, by czytelnik nie zagubił się w medycznych labiryntach nazw i charakterystyki choroby. Poruszająca powieść zabarwiona humorem i sarkazmem pokazująca nieprzewidywalność losu i siłę człowieka, która potrafi wynieść go ponad każde cierpienie.
 
Momentami czytanie utrudniały błędy – pozjadane kawałki wyrazów, dużo przecinków umieszczonych w niewłaściwych miejscach.
 

piątek, 6 grudnia 2013

Grudniowy stosik

źródło: loveit.pl
 
 

Śnieg powrócił, a wraz z nim zjawił się szaleńczy wiatr, który wygina drzewa, bije po twarzy i powoduje szkody.
Dzisiaj po raz pierwszy w tym roku poczułam zbliżające się wielkimi krokami święta. Ozdobiłam pokój światełkami, co chwilę nucę pod nosem kolędy, rozmyślam o pysznych ciasteczkach, które upiekę. Kolejne kilkadziesiąt dni będzie bogate w różne uroczystości - półmetek, Wigilia, sylwester, moja 18-nastka. Mam nadzieję, że nie pogubię się w tym szale przygotowań i uda mi się wygospodarować wystarczającą ilość czasu na oddanie się lekturze.
A tak przedstawia się mój stosik na grudzień:

 
Kimberly Freeman Wzgórze dzikich kwiatów
Nicholas Sparks Bezpieczna przystań (dzisiaj skończyłam ją czytać)
C.S.Lewis Dopóki mamy twarze
John Green Gwiazd naszych wina (nareszcie ją dorwałam!)
Jane Austen Rozważna i romantyczna
Adam Mickiewicz Pan Tadeusz (lektura, która zapewne pożre najwięcej czasu i energii)
 
 
Zapowiada się interesująco i różnotematycznie. W pierwszej kolejności sięgnę chyba po Greena, potem zabiorę się za "Dopóki mamy twarze". Mam nadzieję, że żadna powieść mnie nie rozczaruje, bo mam co do nich spore oczekiwania.
 
Trzymajcie się ciepło!