środa, 31 lipca 2013

Podsumowanie miesiąca

Wakacje - dla molików to czas, w którym mogą poświęcić więcej uwagi książkom i nadrobić czytelnicze zaległości. Oczywiście ja też miałam takie plany, ale niestety coś stanęło mi na drodze do ich zrealizowania. Mianowicie jestem w trakcie pewnej kuracji i przez branie leków moje oczy kompletnie nie nadawały się do funkcjonowania - utrzymanie ich otwartych było istną torturą, a czytanie, korzystanie z komputera czy oglądanie telewizji... Było jeszcze gorzej. Przepłakałam kilka dni, ubolewając nad tym, że przez całe wakacje (i wiele następnych miesięcy, bo kuracja będzie trwała co najmniej pół roku) będę musiała ograniczyć wszystkie przyjemności do minimum. Na szczęście pod koniec miesiąca zaczerwienienie, palenie i suchość oczu się zmniejszyły, więc mogłam szybko przeczytać choć dwie książki więcej, choć problem znowu zaczyna się nasilać i boję się, że sierpień też nie będzie zbyt książkoowocny. :(

No, ale przejdę do rzeczy. W lipcu przeczytałam tylko 4, ale za to świetne książki:

Jedna chwila - Sarah RaynerI wciąż ją kocham - Nicholas SparksSłużące - Kathryn StockettObiecaj mi - Richard Paul Evans

Wybaczcie nierówności, ale szczerze mówiąc nie chce mi się teraz tego dopracowywać.

1. Sarah Rayner - Jedna chwila
2. Nicholas Sparks - I wciąż ją kocham
3. Kathryn Stockett - Służące
4. Richard Paul Evans - Obiecaj mi

Mam nadzieję, że miło spędzacie wakacje z przyjemną lekturą w dłoni. I że Wasze wyniki są dużo lepsze od mojego! ;)

Na mojej półce czekają Papierowe miasta i Ocal mnie, jutro zaczynam czytać Błędne siostry, a na czytniku czytam Samotność w sieci, która musi jednak trochę poczekać na dokończenie z racji goniących terminów w bibliotece.

Niedługo zaprezentuję Wam małą nowość, która pojawi się na moim blogu i (o dziwo) nie jest związana z książkami.

Korzystajcie z wakacji i czytajcie, czytajcie, czytajcie!

wtorek, 30 lipca 2013

Alloma Gilbert „Ocal mnie od złego"

Ocal mnie od złego - Alloma Gilbert
Autor: Alloma Gilbert
Tytuł: Ocal mnie od złego
Wydawnictwo: Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
Ilość stron: niestety nie pamiętam; jest to wydanie kieszonkowe


Są powieści lekkie i przyjemne, idealne na ciepłe poranki z kubkiem kawy w ręce. Są takie, które przenoszą do magicznego świata i długo z niego nie wypuszczają. Ale są i takie, które zostawiają czytelnika z rozszerzonymi źrenicami i żołądkiem związanym w supeł przez ilość strachu, cierpienia, brutalności i goryczy, którymi są przesiąknięte kartki. Właśnie do tej ostatniej kategorii należy „Ocal mnie od złego”.
Na samą myśl o tej książce mam ściśnięte gardło. Bo w mojej głowie od razu pojawia się pytanie: „Jak tak można?!”
 
 
Alloma wygląda jak cyganka. Jak prawdziwe „wcielenie zła”, „diabelskie nasienie”. Codziennie musi znosić tortury i bez słowa poddawać się karom, jakie wymyśli dla niej opiekunka. Picie płynu do naczyń. Głodówki. Bicie kijem w podeszwy stóp. Zjadanie psich odchodów. Odkąd dziewczynka trafiła pod opiekę Eunice, która przyjęła już pod swój dach trójkę innych dzieci, jej życie zmieniło się w piekło, a każdy kolejny dzień był walką o zachowanie szacunku do samej siebie.
 
Ta historia wydarzyła się naprawdę. Jest spisana ręką Allomy, która starała się przekazać wszystko widziane oczami dziecka, dodając uwagi osoby dorosłej, którą się stała, dzięki czemu możemy zobaczyć, jak z biegiem czasu zmieniło się jej myślenie i sposób patrzenia na pewne sprawy.
 
Pamiętam, jak koleżanka przedstawiała tę książkę w klasie (każdy uczeń miał omówić wybraną powieść) i po przeczytaniu brutalnego fragmentu wiele osób mówiło „to obrzydliwe”. Tak, to było obrzydliwe. Ale po pierwsze było s t r a s z n e.
Podczas czytania wielokrotnie byłam zszokowana, wściekła, rozżalona. Nie mogłam pojąć (i dalej nie potrafię), jak można być tak bezdusznym, by krzywdzić kogoś w tak bezlitosny sposób. Jak można tak krzywdzić niewinne dziecko, zniszczyć całe jego życie, psychikę, poczucie własnej wartości.
 
Ta książka mnie przeraziła. Ludzka nienawiść potrafi być tak wielka, że ciężko mi to ogarnąć myślami. Widzimy tu, że dziecko wierzy w to, co wpajają mu dorośli – Eunice mówiła Allomie, że jest dzieckiem szatana, jest zła i pełna grzechu, a wszystkie kary są stosowane dla jej dobra i mogą pomóc zmniejszyć jej grzeszność – i dziewczynka uwierzyła w jej słowa, a to przekonanie zakorzeniło się w niej na długi czas.
 
„Ocal mnie od złego” to trudna opowieść o ogromnym bólu, zatraceniu własnej osobowości, a wreszcie powolnym i trudnym powrocie do normalnego życia. Polecam ją Wam, żebyście mogli zobaczyć, jak wiele cierpienia mogą skrywać ściany domu i dziecięce serca.

czwartek, 18 lipca 2013

Sarah Rayner „Jedna chwila”

Jedna chwila - Sarah Rayner
Autor; Sarah Rayner
Tytuł: Jedna chwila
Tytuł oryginału: One moment, one morning
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ilość stron: 502



Zwyczajny dzień w pociągu. Każdy pasażer zajmuje się swoimi sprawami – czytaniem gazety, słuchaniem muzyki, robieniem makijażu, aż nagle w jednej chwili wszyscy skupiają się na tym samym – mężczyźnie, który dostaje ataku serca.
W ciągu kilku godzin los trzech pasażerek zejdzie na inną, wspólną ścieżkę, która, choć wyboista, może zaprowadzić je do zupełnie nowych miejsc.
 
Lou jest terapeutką, pracuje z młodzieżą sprawiającą problemy. Ma dosyć rodzinnych sekretów i chce w końcu wyznać matce, że jest lesbijką. Widzi śmierć mężczyzny w pociągu i wsiada do taksówki z Anną.
 
Anna jest copywriterem. Ma problem ze swoim partnerem, Stevem, który zbyt często sięga po alkohol i urządza w domu awantury. Jest najlepszą przyjaciółką Karen.
 
Karen to matka dwójki dzieci. Pewnego ranka jej mąż, Simon, umiera w pociągu. Od tego czasu Karen na nowo uczy się życia i radzenia sobie z bólem po stracie ukochanego.
 
Te trzy kobiety, choć z pozoru kompletnie od siebie różne, łączy chęć odnalezienia swojego „ja”, walka z przeciwnościami losu, uwalnianie się z więzów smutku, rozgoryczenia i strachu.
 
Wystarczy jedna chwila, by czyjeś życie kompletnie się zmieniło. Chwila uśmiechu, strachu, smutku, zaskoczenia – to właśnie chwile tworzą nasze istnienie.
Sarah Rayner pokazuje nam, jak jeden moment może wpłynąć na nasze dalsze wybory, zachowania, postrzeganie świata.
Autorka napisała pełną ciepła powieść o prawdziwej przyjaźni, która może narodzić się w najmniej oczekiwanej sytuacji, powolnym uwalnianiu się od cierpienia, odwadze w dążeniu do harmonii z samym sobą i prawdziwej sile relacji między ludźmi.
 

poniedziałek, 1 lipca 2013

Podsumowanie czerwca

Czerwiec był miesiącem pełnym pracy i zamieszania - ostatnie kartkówki, stres związany z ocenami końcowymi, załatwianie papierkowych spraw. Na szczęście czerwiec otwiera też drzwi do tego, co moliki lubą najbardziej (no, najbardziej po książkach) - wakacji! Nareszcie sprawdziany, wczesne wstawanie i wszelkie inne męczące rzeczy związane ze szkołą zostają za nami, a przed nami już tylko odpoczynek, uzupełnianie straconej energii i więcej czasu na czytanie!

W czerwcu przeczytałam 4 książki. Zaczęłam nawet piątą, ale była tak nudna i zupełnie nie w moim stylu, że niestety porzuciłam ją po kilkunastu stronach (mowa o Pionowych formach wyciszenia).


Czarownice z Salem Falls - Jodi PicoultPewnego dnia - Emily GiffinSiedem lat później - Emily Giffin


  • Jodi Picoult - Czarownice z Salem Falls
  • Emily Giffin - Pewnego dnia
  • Emily Giffin - Siedem lat później
  • Chas Newkey-Burden - Adele. dziewczyna, która rozkochała w sobie świat

Plany czytelnicze na najbliższe dwa miesiące? Cóż, na półce czekają dwie książki ( Jedna chwila i Służące), zarezerwowałam w bibliotece kilka pozycji (m.in. Annę Kareninę, z którą bardzo chcę się zapoznać). Pod ręką mam też kilka własnych nabytków, ale na razie się z nimi wstrzymam.
[Ostatnio do mojej domowej biblioteczki dołączyła książka cudownej Jodi Picoult W imię miłości. W Tesco wydanie kieszonkowe kosztowało 9,99 i grzechem byłoby zostawienie tego maleństwa ;)]

Życzę Wam udanych wakacji, mnóstwa wspaniałych wspomnień i książkowego szaleństwa!

P.