W czerwcu przeczytałam 4 książki. Zaczęłam nawet piątą, ale była tak nudna i zupełnie nie w moim stylu, że niestety porzuciłam ją po kilkunastu stronach (mowa o Pionowych formach wyciszenia).
- Jodi Picoult - Czarownice z Salem Falls
- Emily Giffin - Pewnego dnia
- Emily Giffin - Siedem lat później
- Chas Newkey-Burden - Adele. dziewczyna, która rozkochała w sobie świat
Plany czytelnicze na najbliższe dwa miesiące? Cóż, na półce czekają dwie książki ( Jedna chwila i Służące), zarezerwowałam w bibliotece kilka pozycji (m.in. Annę Kareninę, z którą bardzo chcę się zapoznać). Pod ręką mam też kilka własnych nabytków, ale na razie się z nimi wstrzymam.
[Ostatnio do mojej domowej biblioteczki dołączyła książka cudownej Jodi Picoult W imię miłości. W Tesco wydanie kieszonkowe kosztowało 9,99 i grzechem byłoby zostawienie tego maleństwa ;)]
Życzę Wam udanych wakacji, mnóstwa wspaniałych wspomnień i książkowego szaleństwa!
P.
Ładny wynik, również życzę udanych wakacji :-)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałaś same fantastyczne tytuły! Nie czytałam jeszcze żadnej z tych powieści, ale uwielbiam twórczość Jodi Picoult oraz Emily Giffin, więc na pewno sięgnę po te lektury za jakiś czas. A Adele szanuję i bardzo lubię jej głos, dlatego chętnie zapoznałabym się z jej biografią.
OdpowiedzUsuńWidzę, że w planach czytelniczych również masz same fantastyczne lektury, które zbierają same dobre noty i intrygują mnie.
Za to mogę polecić ci "W imię miłości". Dobrze, że skusiłaś się na nią, bo to przecudowna i wzruszająca lektura.