niedziela, 27 października 2013

Lisa Scottoline „Spójrz mi w oczy”

Spójrz mi w oczy - Lisa Scottoline
Autor: Lisa Scottoline
Tytuł: Spójrz mi w oczy
Rok wydania: 2012
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ilość stron: 488

 
Ile kroków dzieli miłość i egoizm?
Jak wiele jesteśmy w stanie poświęcić, by zatrzymać przy sobie to, co dla nas ważne?
 
Ellen jest wspaniałą matką. Choć praca pochłania ogromną ilość czasu, kobieta stara się jak najlepiej wykorzystać wolne chwile, bawiąc się z synkiem i pokazując mu świat. Spokojne dni zostają jednak wywrócone do góry nogami przez ulotkę znalezioną w skrzynce. Ellen początkowo nie może uwierzyć w to, co widzi. Wypiera z głowy natrętne myśli, nie akceptuje tego, co się dzieje – z ulotki patrzy na nią mały Will. A przynajmniej dziecko, które wygląda dokładnie tak jak on. Porwany. Porwany, porwany, porwany. To jedno słowo wwierca się w oczy Ellen. Ale przecież to niemożliwe. Will jest jej synkiem. Adopcja przebiegła legalnie. Prawda?
 

 

Od tej chwili Ellen na własną rękę rozpoczyna śledztwo. Wyszukuje mnóstwo informacji w Internecie, śledzi podejrzane osoby, rozmawia z ludźmi, którzy mogą coś wiedzieć. Choć próbuje sobie wmawiać, że to wszystko jest niemożliwe, że podobieństwo jest przypadkowe, a Will w żaden sposób nie jest powiązany z porwanym Timothym, coraz więcej poszlak prowadzi do rozwiązania, które może zrujnować życie Ellen i jej dziecka. Jednak czy rozłąka jest najgorszym zakończeniem śledztwa? Czy zagadkowe zgony osób, które są w jakiś sposób powiązane z Willem, nastąpiły przypadkiem? Niespodziewanie wszystko przybiera o wiele bardziej dramatyczny obrót niż Ellen się spodziewała. Czy życie chłopca, które kiedyś wisiało na włosku, znowu jest zagrożone? Co zrobi matka, by chronić swoje dziecko? 
 
 
To już druga powieść pani Scottoline, którą przeczytałam i muszę powiedzieć, że bije na głowę „Ocal mnie”. Dobrze wykreowani bohaterowie, ciągła akcja, jedna zagadka prowadząca do drugiej. Autorka potrafi grać na emocjach, trzymać w napięciu, ale i wywoływać uśmiech. Pokazuje, jak silna jest więź pomiędzy matką a dzieckiem, ile trudu wymaga podjęcie decyzji dobrej nie dla nas samych, ale dla kogoś, kogo kochamy. „Spójrz mi w oczy” to poruszająca powieść o poszukiwaniu prawdy, walce o szczęście i wewnętrznym rozdarciu z dodatkiem dramatycznych zwrotów akcji i starciem z przestępczością.

 

 

                                                                                                                   

3 komentarze:

  1. Kurcze, muszę przewertować twój blog i zabrać się za czytanie, bo masz tu naprawdę ciekawy zbiór. Za każdym jak czytam twoją recenzję to już natychmiast chcę przeczytać daną książkę :D A czemu tego nie robię? do już odrębna historia hahaha

    OdpowiedzUsuń
  2. "ocal mnie" czeka na swoją kolej ;D Mam nadzieje że spodoba mi się na tyle że przeczytam 'Spójrz mi w oczy' (:

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jeszcze autorki nie poznałem, ale "Spójrz mi w oczy" mam, dostałem jakiś czas temu od sąsiadki, bo się pozbywała :p Na pewno przeczytam po takiej opinii :)

    OdpowiedzUsuń