Autor: Chas Newkey-Burden Tytuł: Adele. Dziewczyna, która rozkochała w sobie świat Tytuł oryginału: Adele. The Biography Wydawnictwo: Pascal Ilość stron: 221
Adele ma niesamowity głos. Gdy słucham jej piosenek, lekko
unoszę się nad ziemią, a na moich plecach odbywa się istny wyścig ciarek. Jest
bardzo utalentowaną wokalistką, odbiegającą wyglądem od dzisiejszych standardów
(i dobrze!). Wiedziałam o tym przed sięgnięciem po jej biografię. A po
przeczytaniu… Cóż, wiem niewiele więcej.
Owszem, z książki dowiadujmy się kilku rzeczy o jej
dzieciństwie, mamy podane informacje o jej szkole, a później o stopniowym
wspinaniu się po śliskiej drabinie sukcesu. Jednak sam obraz Adele według mnie
jest przedstawiony w dość minimalistyczny, ubogi sposób.
Ponadto za dużo tu niepotrzebnie rozbudowanych wątków o
innych osobach, bez których czytelnik na pewno mógłby się obejść.
Jest to pierwsza biografia, po jaką sięgnęłam, więc nie mam
żadnego porównania – kieruję się tylko odczuciami. Mimo to uważam, że życie
Adele mogłaby zostać opisane w bogatszy, bardziej interesujący sposób.
Warto sięgnąć po tę biografię, chociażby dla poczucia humoru
Adele, ironicznych tekstów artystki i poznania jej gustu muzycznego, który
kształtował się przez wiele lat. Po przeczytaniu czuć jednak niedosyt. Te 220
stron można by spokojnie skrócić do 120 i dopisać coś zupełnie innego niż to,
co zawierają.
|
wtorek, 25 czerwca 2013
Adele. Dziewczyna, która rozkochała w sobie świat
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Adele niewątpliwie jest bardzo utalentowaną osobą, ale zawsze mi się głupie wydawało pisanie biografii osób, które są młode, u szczytu kariery i jeszcze wiele osiągnięć przed sobą... Jak dla mnie pisane są głównie, jeśli nie jedynie dla kasy, a na porządną biografię, z której się naprawdę będzie można czegoś dowiedzieć, trzeba będzie jeszcze lata czekać :)
OdpowiedzUsuńCóż, zgadzam się z Tobą. Pisane biografii młodych ludzi (np. Adele, chłopców z 'One direction' czy 'Jonas Brothers') ma mało sensu.
UsuńNo, ale przeczytałam i przynajmniej już wiem, że biografie to nie jest to, co lubię najbardziej. ;)
Nie jestem zbytnią fanką Adele, lubię kilka jej piosenek, ale to nie do końca moje klimaty i rzadko ich słucham. Po tę biografię raczej nie sięgnę, szczególnie, że jest napisana tak po łebkach. ;)
OdpowiedzUsuń